piątek, 10 czerwca 2016

Z czego składa się mój trening?

Z czego składa się mój trening?


Jeśli biegacie już od jakiegoś czasu być może znudziły się Wam nudne treningi jednostajnym tempem. Być może szukaliście informacji w internecie. Przeczytaliście artykuły, blogi i fora. I macie wrażenie, że to bieganie jest jednak bardzo skomplikowane. Brzmi znajomo?



Gdy sama zaczynałam biegać, ilość informacji mnie przytłoczyła. Różne szkoły treningu, dziesiątki dziwnych nazw i skrótów. Naprawdę można się pogubić. Ale czy trzeba to wszystko wiedzieć żeby zacząć trenować? Nie, oczywiście, że nie. Wystarczy, że poznasz powiedzmy 4 czy 5 podstawowych jednostek treningowych.

Zaznaczam, że to jest mój sposób treningu, nazwy poszczególnych jednostek mogą się różnić od tych, które znajdziesz na innych stronach.

ROZBIEGANIE

Jest to pierwsza i podstawowa jednostka treningu biegowego. Czasem można się spotkać z nazwą wybieganie, które jest używane nie raz zamiennie. Rozbieganie to tak naprawdę luźny, spokojny bieg służący budowaniu wytrzymałości. Jest to baza pod późniejszy, bardziej specjalistyczny, trening.

BIEG TEMPOWY

Jest to szybszy bieg ciągły, zazwyczaj wykonywany w podobnym tempie do planowanych zawodów. Ja tą nazwą określam wszystkie szybkie biegi. Dla mnie główną zasadą jest to, że dałabym radę utrzymać to tempo przez conajmniej pół godziny. Jest to trening służący oswojeniu i przygotowaniu organizmu do prędkości okołostartowych. A u mnie każdy trening w szybszym tempie.

INTERWAŁY

To druga jednostka wykonywana na szybkim tempie. Zazwyczaj jest ono takie jakie planujemy na zawodach albo szybsze. Interwały także mają na celu obieganie się na wyższych prędkościach. W odróżnieniu od biegu tempowego, nie jest to bieg ciąg, a odcinki wykonywane szybko z przerwą w truchcie lub marszu, zależnie od stopnia zaawansowania.

I tak naprawdę cały Twój trening biegowy może się zamknąć w tych trzech jednostkach. Jeśli potrzebujesz jeszcze większego urozmaicenia przejdź dalej.

SIŁA BIEGOWA

Określenie to obejmuje podbiegi, różne skoki, skipy i wykroki. Mają one wzmocnić mięśnie i poprawić technikę. Ja nigdy nie wykonywałam tego jako oddzielnej jednostki. Zawsze biegałam dużo po lesie, a tam często wybierałam bardzo urozmaicone trasy. Dlatego u mnie siła biegowa zawsze "robi się" po drodze, przy okazji rozbiegania albo treningu tempowego. Tylko kilka razy zdarzyło mi się robić podbiegi jako osobny trening i zawsze było to związane ze zbliżającymi się zawodami w terenie.

BNP (BIEG Z NARASTAJĄCĄ PRĘDKOŚCIĄ)

Jest to bardzo przydatna i użyteczna jednostka. Jednocześnie jest bardzo intuicyjna, dlatego jestem pewna, że już nie raz ją wykonywałeś. Trening polega na stopniowym przyspieszaniu w miarę upływu dystansu. Często to właśnie rozbieganie przekształca się w BNP. Czujemy się pełni sił, więc w połowie przyspieszamy, a ostatni kilometr lecimy już prawie na maksa. Jest to bardzo dobry trening na przetarcie się, daje radość, a jednocześnie nie męczy za bardzo. Często służy też jako wprowadzenie do przyszłych biegów tempowych.

To tak naprawdę najważniejsze jednostki treningowe. Reszta to już po prostu wariacje tworzone od tych pięciu podstawowych. Zależnie od tego w jakim momencie przygotowań jesteś, będziesz potrzebować innych bodźców.

Pamiętaj, że na każdego dany trening zadziała inaczej. Jedni wolą interwały, drudzy biegają tylko biegi tempowe. Dla niektórych podbiegi to oddzielna jednostka w każdym tygodniu, dla innych (w tym dla mnie) element wykonywany podczas innych treningów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz